Orzeł - Naprzód 2:2
Po porażce w pierwszej wiosennej kolejce,Orzeł miał szanse rehabilitacji w spotkaniu z Naprzodem Ostrowy. Mecz lepiej zaczęli goście. W 11 minucie Szymon Idzikowski zdecydował się na strzał z dystansu,a piłka odbita od słupka wpadła do siatki. Chwilę później piłka wpadła do bramki Naprzodu,jednak sędzia odgwizdał spalonego. Naprzód stwarzał sobie kolejne okazje. Przyjezdnym udało się zdobyć drugą bramkę,jednak sędzia liniowy ponownie zasygnalizował spalonego. Goście w pierwszej połowie mieli jeszcze jedną świetną okazję,jednak Michał Szota zdołał wybić piłkę na rzut rożny.
Drugą połowę Orzeł rozpoczął z nastawieniem żeby wyrównać,jednak piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki Naprzodu. W 68 minucie goście ruszyli z kontrą,którą bramką zakończył Tomasz Pełka. Mimo protestów naszych graczy,którzy domagali się odgwizdania faulu,gol został uznany. Stracony gol jeszcze bardziej podrażnił naszych zawodników. W 80 dośrodkowanie z prawej strony boiska na bramkę zamienił Kamil Marczyk. W 89 minucie po faulu gości rzut wolny wykonał Kamil Marczyk,a dośrodkowanie na bramkę zamienił Sebastian Stasik doprowadzając do wyrównania.
Mimo prób z obu stron na odwrócenie wyniku w doliczonym czasie gry,spotkanie zakończyło się remisem. Orzeł utrzymał czwartą pozycję w tabeli. W przyszłą sobotę naszych zawodników czeka pojedynek w Libidzy z tamtejszymi Błękitnymi. Początek spotkania o godzinie 17.
Orzeł Kiedrzyn - Naprzód Ostrowy 2:2 (0:1)
Bramki: Marczyk (80'), Stasik (89') - Idzikowski (11'),Pełka (68')
Skład: Szota - Jabłko, Ryś, Jasnos, Wyrwał (70' Flak), Lachowski (72' Biedroń), Dyła, Brzozowicz, Stasik, Marczyk, Stolarski (60' Idasz)
zdjęcie pochodzi z profilu Naprzodu Ostrowy
Komentarze